O.N.A. "Nie Chce Dawac Tego Co Najlepsze" |
Nie chcialam ciebie skrzywdzic, to nie ja To raczej moja zadza z toba gra Zabieram z l�zka ciuchy, slysze jeszcze kilka sl�w Zostajesz sam bez forsy, nie Pojawiam si� gdy dzwonisz, bo masz chec Placisz mi zawsze z g�ry, ufasz mi A p�zniej gdy wychodze, lezysz calkiem slaby juz Nie myslisz wcale o mnie Lecz gdy zadzwonisz jeszcze raz Przyjde by oddac ci m�j czas Nie bedziesz sie spodziewal wcale, ze to koniec A ja udusz� Cie, i p�jde sobie wolna, Yeah Bo nie chce dawac ci tego co najlepsze Jesli nie kochasz mnie, wielbisz ponad stan Nie bedziesz rzadzil mna, nie chce byc powietrzem Za darmo nie ma nic, o nie... Tamten byl calkiem inny - nudzil mnie Calowal moje stopy, dawal krew Rzucalam w niego blotem on smakowal je i c�z M�wil, ze jest calkiem slodkie A gdy calowal mocno tak Kleczac jak pies u moich st�p Chwycilam caly portfel, odetchnelam szybko Parsknelam w blada twarz i poszlam sobie wolna, yeah Bo nie chce dawac ci tego co najlepsze Jesli nie kochasz mnie, wielbisz ponad stan Nie bedziesz rzadzil mna, nie chce byc powietrzem Za darmo nie ma nic, o nie... Lyric from www.lyricmania.com |